Słownik (było: Nowe życie dla Sekcji ...)

K&K!

Kwestia wspierania PKN jest dla mnie problemem, gdyż PKN jest organizacją
komercyjną, i normy są płatne, więc dostępność dla ogółu jest nie to że
żadna, ale niewielka. Dlatego ponawiam moją propozycję tworzenia słownika
polskiej terminologii informatycznej, z otwartym dostępem, działającym na
silniku Mediawiki.

Więc też ponawiam pytanie, czy członkowie tej było nie było sekcji
terminologii informatycznej są tym w ogóle zainteresowani?

I tak historycznie - bodajże w roku 1987 czy 88 była powołana Komisja
Terminologiczna PTI pod przewodnictwem prof. Antoniego Mazurkiewicza. I
nawet odbyło się jedno posiedzenie komisji, w Pekinie, bo tam zdaje się miał
siedzibę IPI PAN.

I tak współcześnie. Obok PTI polską terminologię informatyczną tworzą
tłumacze i dziennikarze, a największy zasób polskiej terminologii
informatycznej znajduje się w polskiej wikipedii.

JDo

a mnie się wydaje
zapewne błędnie

że słownictwo tworzą (w dużej części) studenci+
oni ze sobą rozmawiają i się komunikują i są na różnych
meetup-ach
hackathon-ach
konferencjach
spotkaniach

rozmawiają - wymieniają się doświadczeniami -- dyskutują

i to jak oni rozmawiają jest ważniejsze od tłumaczy/ek i/lub dziennikarek/rzy

oni są życiem w ewolucji języka

one/i mają w nosie "rady języka polskiego" i inne ciała mądre
oni/e sa na uczelniach gdzie są studentki/ci z całego świata
i rozmawiają o projektach / zadaniach / doświadczeniach zawodowych
i tak kształtuje się język informatyki współczesnej

oni są życiem w ewolucji języka

za moje idee, proszę zapłacić w terminalu pin-pad

serdecznie,
M

Trochę jest racji w wypowiedzi Marcina.

Z innej beczki - terminologię Office PL narzucił nam Microsoft, podobnie jest z innymi lokalizacjami aplikacji.

Osobiście proponuję terminologię w inicjatywach code.org i microbit.org, które przekładam całkowicie społecznie od wielu lat.

I tak wygląda językowa “codzienność”.

Maciej

Szanowny Januszu. W ubiegłym wieku chętnie bym się przyłączył. Teraz jest trochę za poźno. . Bodajże w2017, na FKS prof AJB miał referat nt słownika informatycznego w ramach ZTI przy RJP. Widziałeś gdziekolwiek ów słownik?

Ady

czw., 25 kwi 2024, 23:02 użytkownik Dorożyński Janusz (4-Webd) <dorozynskij@wampnm.webd.pl> napisał:

Marcinie,

gdy byłem studentem, moi koledzy używali terminöw w rodzaju wyprintuj mi tego fajla. Myślisz że teraz jest lepiej?

ady

czw., 25 kwi 2024, 23:10 użytkownik paprzyck <paprzyck@ibspan.waw.pl> napisał:

Dlatego ponawiam moją propozycję tworzenia słownika
polskiej terminologii informatycznej, z otwartym dostępem, działającym na
silniku Mediawiki.

To bardzo dobra propozycja. Życzę wszystkim, którzy podobnie sądzą o propozycji Janusza, aby w ich kalendarzach znalazło się miejsce na rzecz transformacji tej propozycji w założenia i dalej w konkretny rezultat, którym będzie słownik.

Dodam, że moją przygodę z informatyką rozpocząłem w wieku 6 lat – mój śp. Ojciec projektował algorytmy, a w domu (w tamtych trudnych czasach) dosyć szybko pojawił sie ZX-80, a kilka lat później mogłem zobaczyć “firmę informatyczną” – na tyle, na ile umysł dziewięciolatka potrafi. I to właśnie w tej firmie, a piszę o COIG, dostałem po raz pierwszy do wglądu egzemplarz książki pt. 1000 słów o komputerach i informatyce. To książka sprzed prawie pół wieku. Być może u nas byłaby szansa na “2048 słów o informatyce”?

Na uczelniach dużymi krokami zbliża się koniec zajęć dydaktycznych w semestrze letnim – dla mnie to szansa na włączenie się w ten projekt w okresie 07/2024 – 09/2024.

Jestem do dyspozycji.

Z wyrazami szacunku,
Adrian Kapczyński

PS. Dodałem do adresatów Marka Ujejskiego, który chyba w tamtych czasach był związany z COIG…

Dziwne
U nas tak się nie mówiło
A studiowaliśmy w podobnym czasokresie
M

Stworzenie słownika jest super pomysłem, użycie wiki - całkiem dobrym
narzędziem, ale pytanie brzmi: "dla kogo ten słownik?".

Jeśli dla studentów ("wyprintuj fajla" - nawiasem mówiąc tak było mówione,
a jak pisane?) to w ogóle nie ma sensu, bo student nie będzie sprawdzał w
słowniku :slight_smile:
Jeśli dla dziennikarzy, to ... również nie ma sensu. Większość tekstów
jest bowiem tłumaczona goglem czy innym podobnym narzędziem (co widać
przecież), więc oni też nie korzystają ze słowników. Nie korzystają nawet
ze słowników języka polskiego, aż czasem czytelnika odrzuca...

Ale może właśnie wpłynąć na te słowniki automatyczne? Może wpłynąć na
oficjalne tłumaczenia podręczników informatycznych (czy też, polskie
wersje tychże), i na tą małą grupkę rzetelnych dziennikarzy którzy ze
słowników korzystają...

To może ten słownik, dostępny "na linie" :slight_smile:
https://www.electropedia.org/
(czyli komplet IEC 60050)
część terminów ma polskie wersje:
http://www.electropedia.org/iev/iev.nsf/display?openform&ievref=171-01-27

Może rodzina PN ISO IEC 2382, Technika informatyczna - Terminologia?
Niektóre są dostępne darmo (wersje angielskie):
https://standards.iso.org/ittf/PubliclyAvailableStandards/index.html

PKN, czy też tłumacze na zlecenie PKN, korzystają także z:
https://www.pkn.pl/na-skroty/baza-din-term

Na engine wiki jest już
https://terminologia.miraheze.org/wiki/Strona_główna
(o czym pisał tutaj Jarek Deminet w 2019 roku)

Jeśli tłumaczenie terminu będzie "umocowane formalnie" (w Polskiej Normie
2382) można wymagać żeby ta właśnie forma była używana w ustawach,
rozporządzeniach, i tym podobnych aktach formalnych.
Oczywiście zdaję sobie równocześnie sprawę iż istnieje norma ISO 690, od
dekad, na to jak powinien wyglądać przypis, ale i tak każde wydawnictwo ma
swój styl cytowania i jak się pisze tekst do publikacji to trzeba pisać
"pod wydawnictwo" a nie tak jak się pisało w poprzednim tekście :slight_smile: Choć
konia z rzędem (na dzisiaj pewnie by to było SUVa z garażem :slight_smile: ) temu
wydawnictwu które ma określony sposób cytowania ksiażek, artykułów, map,
nut, norm, rozmów, filmów, i tak dalej... Więc wiem że normy i słowniki
sobie, a ludzie sobie. Z drugiej strony, mieliśmy kwasoród i automobil z
silnikiem eksplozywnym*, a mamy tlen i samochód z silnikiem spalinowym,
więc zmiany powszechnie używanych tłumaczeń terminów też się zdarzają.

Być może ST PTI mogłoby "zapostulować" do PKN o 'przełączenie się' z DIN
TERM na IEC electropedia (choć może są one zbieżne, nie wiem, nie
sprawdzałem). Ale raczej władnym do decydowania o używanym języku jest RJP
- ale skoro częściowo się to pokrywa z ST PTI... :slight_smile:

*) to był czas gdy na drogach było najwięcej automobili elektrycznych,
dużo parowych, trochę wodorowych, spalinowych mało; być może napęd ten był
postrzegany negatywnie, a może po prostu określenie było bardizej
dokładnym opisem tego co się w silniku dzieje.

Pomysł z uzupełnianiem Wikisłownika o nowe polskie terminy informatyczne jest dobry.
Tym bardziej, że chodzi tutaj o te nowe, aktualnie się pojawiające, terminy - a nie jest ich tak wiele.

Pytaniem jest dla kogo?

  • dla informatyków (studentów informatyki) są mało potrzebne, bo i tak używają raczej terminologii angielskiej,

  • dla wspomnianych dziennikarzy, a raczej pseudodziennikarzy co tłumacząc (googlem) teksty angielskie nawet nie raczą, a może nie potrafią sprawdzić, czy jest onże gramatycznie/stylistycznie po polsku, to tym bardziej tłumaczenia terminów łykają.

  • dla tych pozostałych - zwykłych Polaków, którzy chcą zrozumieć o czym do nich mówią te “mądre” informatyczne głowy i na przykład chcą wiedzieć z czym skojarzyć spoofing, smishing, ransomware, clouds, artificial intelligence, data protection, itp. I dobrze by było, aby jednak te terminy były znane po polsku, abyśmy my informatycy mogli tym innym łatwiej wytłumaczyć dlaczego mają się mieć na baczności widząc dziwnie napisany mejl czy esemes.

  • dla oficjalnego tłumaczenia (dla tłumaczy unijnych) pisanych po angielsku dyrektyw, rozporządzeń, które mają zyskać rangę prawną w polskim ustawodawstwie zrozumiałą dla każdego obywatela (tak wiem - większość ustaw pisanych po polsku jest mało zrozumiała),

  • dla algorytmów Google’a, systemów SI (ang. AI), słowników w Office, itp. , które z czasem mogą się skądś (a systemy SI wydatnie korzystają z Wikipedii) nauczyć poprawnych (uznanych za poprawne) polskich terminów.

  • i może jeszcze dla kontynuacji dobrych praktyk poprzednich pokoleń informatyków, którzy starali się, nie negując terminologii angielskiej, wykładać i pisać skrypty po polsku.

A wg wizji Marcina, to wszyscy wykładowcy uczelni są również zbędni. Wszak studenci mogą się nauczyć sami, ewentualnie pytając (młodsze, starszych) koleżanki lub kolegów, albo skorzystać ze wskazań Google’a, odpowiedzi jakiegoś systemu SI/AI (jest ich już kilkanaście tysięcy), a w ostateczności kupić sobie w Amazonie odpowiednią książkę czy nawet poszukać artykułu. A po 5 latach mogą się zgłosić po dyplom uczelni. Już jedna z takich uczelni zaistniała.

Pozdrawiam
Wacław Iszkowski

Mnie się kiedyś wydawało, że w dzisiejszych czasach to trzeba by zacząć od budowy korpusu ok 5000 słów branżowych , a potem to rozwijać i prowadzić analizy przyrostowe. Zacząłem rozmawiać z twórcami projektu SłowoSieci. Ucieszyli się z tego pomysłu, ale nigdy do kooperacji nie doszło. Jeśli miałbyś. Adrian sposób na to jak uruchomić generator korpusu na potrzeby Słownika, to bardzo się ucieszę// ady

pt., 26 kwi 2024, 07:57 użytkownik Adrian Kapczyński <kapczynskia@gmail.com> napisał:

Kiedyś - przez ponad 2 lata - brałem udział w pracach IEEE P2731 Working Group zajmującej się terminologią w zakresie BCI (Brain Computer Interface). Głównym trybem pracy były comiesięczne spotkania zespołowe online, poświęcone dyskusji i zatwierdzaniu częściowych wyników opracowanych przez poszczególnych członków z kilkunastu państw swiata w swoich siedzibach (z podglądem dostępnym dla członków grupy roboczej). Wyniki-ustalenia każdego posiedzenia były formalnie protokołowane. Członkami zespolu byli naukowcy głównie w randze profesorów w tym kilku renomowanych uczelni (np. Harvard Univ.). Moze to jest jakaś “podpowiedź” dla sekcji terminologicznej?
Pozdrawiam
Z.Ryznar

Dzien!

A wg wizji Marcina, to wszyscy wykładowcy uczelni są również
zbędni. Wszak studenci mogą się nauczyć sami, ewentualnie pytając
(młodsze, starszych) koleżanki lub kolegów, albo skorzystać ze
wskazań Google'a, odpowiedzi jakiegoś systemu SI/AI (jest ich już
kilkanaście tysięcy), a w ostateczności kupić sobie w Amazonie
odpowiednią książkę czy nawet poszukać artykułu. A po 5 latach
mogą się zgłosić po dyplom uczelni. Już jedna z takich uczelni
zaistniała.

Nie rozumiem jak od mojej tezy, że to młodzi/studenci kształtują język związany z informatyką dochodzimy do powyższego. Wyraźnie brakuje mi wyobraźni aby złapać tęczę i po niej pobiec na drugi brzeg....

Dobrego weekendu!
M

Zrobiłem jakiś czas temu na Wiki taką stronę
https://terminologia.miraheze.org/wiki/Strona_główna
Miałem dorabiać jakieś szablony do automatyzacji dodawania haseł, ale nic z tego nie wyszło. Może ktoś mądrzejszy dojrzy jakiś potencjał?
Pozdrawiam
Jarek

Za duzo tych rownoleglych projektow.

https://www.electropedia.org/
(czyli komplet IEC 60050)
część terminów ma polskie wersje:
http://www.electropedia.org/iev/iev.nsf/display?openform&ievref=171-01-27

Może rodzina PN ISO IEC 2382, Technika informatyczna - Terminologia?
Niektóre są dostępne darmo (wersje angielskie):
https://standards.iso.org/ittf/PubliclyAvailableStandards/index.html

PKN, czy też tłumacze na zlecenie PKN, korzystają także z:
https://www.pkn.pl/na-skroty/baza-din-term